gospodarka zasobami mineralnymi i wodnymi uam poznań

ogurczak

Rano tradycyjnie opalam lufę muszę się rozjebać pierwszym buchem starczy na godzinę później coś wykombinuję dobrze że moi kumple to nie żadne chuje każdy zawsze coś boruje ja nie czaruję taka jazda i taki klimat na działkach panuje indianie jarają non stop plastuś, kaziu, hulit eda, poleś to są kbolesie lepszych nie znajdziecie jest jeszcze zbychu zdzichu kumor młody bzykol ci przypierdalają chemiczny wykurw spierdalaj heretyku nikt cię nie słucho chyba że babcia głucho ale tej modły nikt nie słucho czasami jest dolina ale to trwa krótką chwilę za chwilę kolejną lufę wbiję będzie zajebiście uwielbiam i kocham zielone liście jest coraz bardziej mgliście wykurwiście...

bejmy

dey mu

ogurczak

Skręcam teraz blanta giganta w wieży hip hop przyciemniona lampa poszły dotąd cztery lufy THC itd. nie chcę mówić się tylko bujać w rytm dymu i muzyki alkoholiki też z nas niezłe i ćmiki też nam nie przeszkadzają a pomagają w skręcaniu skręta niczym przynęta udaję się do WC temat rozpoznanie spoko w dużym oglądanie serialu w telewizorze w kolorze każdy ma ryj prawie w monitorze
możemy spokojnie zacząć bakanie chlanie zaraz stanie na stole teraz ja przypierdolę a zaraz potem ty jaranie uspokaja jak latające motylki

Pam parampam pam param pam pam wypierdalam cały gram,cały gram zawsze wypierdalam Pam parampam pam pam pam cały gram wypierdalam, wypierdalam cały gram

bejmy

dey mu

ogurczak

Ciemna noc, cisza na ulicach,
Pod murem jakaś postać przemyka.
Z daleka wygląda na szarego człowieka,
Lecz nie zbliżaj się kurwa!
Bo nie wiesz co cię czeka.
Brudny jak świnia, podarte ubranie,
Dzisiaj w nocy napewno coś się stanie...
Piekielny błysk w oczach, pod kurtką siekiera,
Pozbawi dzisaj życia jakiegoś frajera.
Pare dni wcześniej uciekł ze szpitala.
Zabił siostre i pociął ją całą,
Widok krwi podnieca go bardzo.
Stoi nad zwłokami,analizuje się twardo.
Dotyka penisem jeszcze ciepłej krwi.
Spuszcza się na twarz zabitej dziewczyny,
Wkłada penisa do dziury w jej brzuchu,
Wnętrzności wychodzą, pozastygadasz bez ruchu.
Jeszcze jeden orgazm, jeszcze jedna ofiara.
Nieważne czy gruba, brzydka i stara.
Jego dzieciństwo było bardzo ciężkie.
Ojciec go gwałcił i bił bardzo chętnie,
Matka też go zmuszała często do sexu,
Pierdol mnie, pierdol mój mały syneczku.
Gdy miał 16-ście lat, to kurwa nie wytrzymał,
Porąbał siekiera całą swoją rodzine.
Zrobili mu badania i zamknęli w zakładzie.
Musisz tu chłopcze posiedzieć narazie,
On jednak nie mógł usiedzieć w spokoju.
Zabił pielęgniarke i ruszył do boju.

(Nadchodze...!!! zabije cię!!!! ty kurewko!!!!)

Druga dziewczyna miała na imię Marta,
Miała 14-ście lat i wracała z miasta.
Była u siostry na wakacjach,
Ciągle to samo, kurwa!! Dom i praca.
Jechał z nią w pociągu i próbował byś miły,
Rozmawiał z nią grzecznie, opowiadał dowcipy.
NIe próbował nic zrobić, bo w przedziale byli inni,
Jacy ci ludzie są kurwa naiwni!!
Gdy wysiedli z pociągu było bardzo ciemno,
-ten miły chłopczyk odprowadzi mnie napewno-
Biedna dziewczyna, gdyby tylko wiedziała...
Gdyby tylko wiedziała to by już uciekała.
W połowie drugi, w ciemnym lesie,
On stanął na chwile i powiedział do siebie
-Kurwa mać, ona jest taka młoda,
będzie leżała pode mną jak kłoda-
Podniósł z ziemi kamień i pierdolnął ją w łeb,
Rozwalił jej pół głowy, prysnęła krew...
-No świnio będziemy się ruchać,
Ściągaj ubranie ty mała suko!-
Lecz ona go już nie słuchała,
Po takim uderzeniu, krótko umierała.
Zdarł z niej ubranie i zaczął ją kopać,
-ty mała kurwo, wiem że mnie kochasz!
W pociągu się przecież do mnie uśmiechałaś,
A teraz leżysz i nie chcesz się bawić-
Zgwałcił ją trzy razy i odciął jej rękę,
Tą ręką analizował się bardzo namiętnie.
Później ją zakopał i ruszył przed siebie,
Kolejna dusza błąka się po niebie.

(Nadchodze...!!! zabije cię!!!! ty kurewko!!!!)

Policja go szukała przez 4 lata,
Po nim pozostawała tylko krwawa mapa.
Nikt nic nie wiedział i nikt nic nie słyszał,
Wszyscy czekali aż wyjdzie z ukrycia.
Może popełni wreście jakiś błąd,
A wtedy go kurwa, damy pod sąd.
I popełnił kurwa błąd,źle to zaplanował,
Nie tą dziewczyną co trzeba się zainteresował.
Bardzo chętnie poszła z nim do lasu.
I gdy próbował ją rozebrać,
Trzymała mu z gazu, zaczęła go kopać
I krzyczeć - ty świnio!!! Pamiętasz kurwa moją siostre,
ty wstrętna gnijo!!-
On leżał i się ładnie uśmiechał,
-dajcie mi nóż to zabije człowieka-
Dziewczyna go męczyla przez 4 dni,
W okół było pewno zakrzepłej krwi.
Odciąła mu palce, wyrwała wszystkie włosy
-To za moją siostre ty wstrętna świnio!!-
Ktoś ze wsi zadzwonił na policję,
A ona zerwała tak ważną misję.
-Morderstwo z premedytacją-
Taki zapadł wyrok, nikt nie patrzył dlaczego to robiła.
Morderstwo to morderstwo, a wina to wina,
Ona do celi, on do szpitala,
Typowo polska sprawiedliwa kara.
On był psychiczny więc mógł tak robić,
Ona normalna wiedziała co robi.
On kiedyś wyjdzie i kiedyś zabije,
A ona w celi za nic zgnije.

(Nadchodze...!!! zabije cię!!!! ty kurewko!!!! (...))

bójcie sie...

dej mu...

bejmy

nie chce mi sie tego czytac

UmUnDoRoWaNy PsYcHo

Tak sie wysilił (albo zrobił to z palcem w dupie?) a Ty mu przysmrodziłeś "nie chce mi sie tego czytać???"
CO ZA SYF....... :o

ogurczak

z palcem w dupie jak wszystko...
wiadomo...
ssijcie...
raz...

Gość